2009-04-18

kwiecień z Benicio del Toro


Ostatnio mnie kopnęło na Benicio del Toro. Przyznam się, że najpierw jako mężczyzna:P Kieeedyś, jak byłam na pierwszym roku, leciał film w tv ("Nadbagaż") i pamiętam, że wtedy zwróciłam na niego uwagę. W wielkanocny weekend miałam natchnienie na filmy z nim. Na filmwebie poczytałam, które filmy mogłabym jeszcze z nim obejrzeć. Kilka spośród polecanych już obejrzałam np. "Las Vegas Parano", "Przekręt" czy "Sin City". Ściągnełam natomiast dwa, "Traffic" i "Drugą szansę". Jeszcze na początku miesiąca założyłam, że mam 3 filmy na ktore wybiore się do kina. Jednym z nich miał być "Che - Rewolucja". Niesty jestem biedną studentką i .... "Che" również ściągnełam :P A poza tym "Che" w Poznaniu grany jest RAZ dziennie (o 17:45) w JEDNYM kinie (Kinepolis):/

"Traffic"
Chyba już to widziałam. Miałam wersje z lektorem, nie lubię oglądać filmów na kompie z lektorem :/ Bardzo rzucał mi się w oczy makijaż Catherine Zety Jones. A z nią związana jest jedna fajna scena - kozacko podnosi głos, fajny akcent. (jak jedzie samochodem - jest w trailerze:p). Reżyser - ten sam co "Che"



"Druga szansa"
Oryginalny tytuł bardziej nawiązuje do filmu wg mnie - "Things we lost in the fire". Film fajny, a Benicio lux, na serio!!! Zapłakana Halle Berry wypada przy nim blado. Film dość nowy, bo z 2007 roku i nawet godny polecenia.



"Che - Rewolucja"
Byłam ciekawa jak to tam wyglądąło wszystko z tą rewolucją, oczami Ernesto Guevary. Nadal nie mam zdania na temat tej rewolucji. Wychodzi to tak, jakby Fidelowi zależało na władzy a Che na szerzeniu idei. Film troche się dłużył, powiem szczerze. Cieszę się, że w końcu nie poszłam na to do kina. Tak więc, dziekuję znajomym, że nie chcieli mi towarzyszyć :P Ale film ogólnie spoko, czekam na dobrą wersje drugiej części :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz