2009-02-12

zmęczona i smutna


Hm... jestem dziś trochę niewyspana, bo o 4 rano zakończyłam swoja działalność na kompie. Z tydzień przyjeżdżam do Poznania. Planowałam zaliczyć kino i dwie imprezy, w tym jedną imieninową. Niestety obawiam się, że większość zaproszonych nie poszłaby ze mną na imprezę, na którą planowałam. Muza i/lub klub by im nie odpowiadał. Zastanawiałam się jak to pogodzić. Rozmawiałam wczoraj o tym z Krzychem. Imprezy są w czwartek i sobotę, więc piątek jest "wolny". Krzychu podrzucił pomysł zorganizowania małej imprezki w domu, w piątek. Bardzo fajny pomysł, bo przyszliby ludzie, którzy na imprezy z wypadem do klubu nie chodzą. Już nawet miałam pomysł na zaproszenia:P od północy do 4 siedziałam nad wyszukiwaniem i przygotowywaniem materiałów do tego zaproszenia. Jednak w trakcie pracy przypomniało mi się, że coś Marysia mówiła, że Daniel ma w sobotę egzamin, czy coś. Cholerrra... Skontaktowałam się z nimi i czekam na odp. :/ Zaraz wracam do zaproszenia :p

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz