2009-03-15

RiddickRiddickRiddickRiddick



Kolega mi o tym pierdzieli jakies pół roku. Od jakiegos czasu mam na kompie "Pitch Black" i "Kroniki Riddicka" ale nie miałam natchnienia:/ Dziś skacowana postanowiłam obejrzeć. I tak się wkręciłam, że obejrzałam oba te filmy, jeden po drugim:p

Brawo dla Vina - rola Richarda B. Riddicka, zwłaszcza w "Pitch Blacku" to chyba rola jego życia. :)
Jest tam mega zaczepisty:P Riddick ma wszystko w chu*** i na dodatek ma zawsze racje:P Sam nastawia sobie wybity łokieć, itp
Drugi film jest lekko naciągany, problemy, powiązania, eeee tam. Osobiście bardziej do gustu przypadł mi PB. No i oczy miał fajniejsze w PB.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz