2009-07-24

do Poznania

Jadę dziś do Poznania, a co:p Mam szczerze dosyć rodziny (a tylko tata i babcia). Głównym zamierzeniem jest impreza imieninowa Krzycha, którą ojciec z babcia skomentowali "tylko uważaj z alkoholem":/ Dziś ojciec pojechał po familie, która wraca znad morza. Zadzwonił do mnie i rzucił tekstem: "pamiętasz co babcia wczoraj gadała. Uważaj z alkoholem", po czym za chwilę dorzucił "nie pij ciepłego" hahhahahahahahah :P:P Czasem ma niezłe teksty.
Jak doooobrze pójdzie, może zaliczę dziś grilla - powiem szczerze, chyba mam ochotę, bo mi coś brakuje typowej posiadówy z piwem wieczorem ;p W dzień przy opalaniu to coś innego :P

Kurde, wszystko fajnie ale... jak zawsze przeraża mnie podróż, a dokladnie dwugodzinna przesiadka w Kutnie, ech ;/ Licze, że wyjdzie słońce i jeszcze złapię pare promyków na twarz :P
Dzis robiłam zakupy żywieniowe, a z racji lekkiego ochłodzenia po wczorajszych burzach (no nieźle dawała, nieźle:/) ludzie łazili bardziej przyodziani. Oczywiście, ja nie, bo mi ciepło. Łaziłam z odkrytymi (opalonymi;p) ramionami i... tak mi przyszło do głowy jak spojrzałam na pochmurne niebo, że jestem takim małym słoneczkiem, hehehehe
Kurde, nie powinnam tego pisać:p hahahahahaha

Pozdro i do zo po weekendzie - nie wiem jak ja wytzrymam bez kompa przez weekend - stoi bidak rozkraczony :( 3 dni bez muzy... dam rade, mam jeszcze radio, płyty i telefon :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz