2009-01-11

Astrologia, żarcie i nauka :P


Któregoś dnia znalazłam fajna stronkę o horoskopach i charakterystyce według danego dnia. Zawsze patrzę po sobie, na ile się sprawdza:P link <- tak w ramach relaksu w trakcie nauki :P

Ogólnie lubię takie bzdurki, dwa miesiące temu, za (dosłownie) ostatnie pieniądze kupiłam książkę "Astrologia Zodiak" o cechach każdego znaku Zodiaku. Pamiętam jak w czasach LO chodziłam na anglika (private), pani pokazała mi kiedyś taką zaczepistą książkę: były w niej znaki Zodiaku, numerologia i bodajże horoskop chiński! Mega grubaśna i trochę leciwa, ale fajna:P Chyba napiszę do tej pani, żeby podała mi jakieś info o niej :P

Ja w ogóle wierzę w naturalne przyciąganie się pewnych znaków. hahaha, od razu do głowy przychodzi mi Waga, no ale 70% znajomych, z którymi się "trzymam" to Wagi:P Choćby Misiaczek, czy Mikołaj, któremu codziennie pieprze głupoty:P Ale o mojej Lwicy i współlokatorach Baranach nie zapomniałam:D

Dziś był pierwszy dzień nauki z Habrem. Co najlepiej zapamiętałam? Bagietkę z sosem czosnkowym w środku, na ciepło. Z Piotra i Pawła (szukajcie po lodówkach) :P
Łeeee, w tym PiP nie było fajek Ronson, które postanowiłam kupić. A co!!! Chcę mieć swojego prywatnego Ronsona:P
oczywiście palić tego nie będę:P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz